deklaracje, rozmowy, kombinacje...
| Kategorie: przemyślenie/założenie zagwozdka odkrycie
Tagi: dyskusja finanse konfrontacja choróbsko
25 stycznia 2017, 22:18
Egzaminy w mojej szkole zbliżają się, a psychologia rozwojowa jak nie chciała się dać ująć w karby, tak dalej nie chce.
Ale walczę.
Tutaj ostatnio nowość nastąpiła. Tata piłował mnie żebym zrobiła research odnośnie kupowania herbaty i kawy w hurtowniach i sprzedawania w necie i żebym się sprężała z szukaniem źródeł dochodów w pewnym momencie nastąpiła fragmentaryczna poważna rozmowa.
Zwerbalizowało się, że jemu zależy żebym miała źdódło finansów niezależne od humorów pracodawców, klientów, rodziców roszczeniowych itp. Że te herbaty to on nie dla siebie wymyślił.
I że dziecka nie zostawi, ale że zwyczajnie na emeryturze będzie znacznie mniej śródków.
Oczywiście nie udało się zaprezentować, że nie leżę i olewam wbrew pozorom; że spowolnienie reakcji, mamewrów w życiu i koncentracji jako takiej są spowodowane głównie walką z depresją, zaburzeniami lękowymi i niedoczynnością tarczycy w dodatku. Ale jakoś gdzieś się w końcu muszę osadzić i mam nadzieję, że się uda.
A póki co przerabiam już 3 w sezonie przeziębienie, pierwszy raz z gorączką..... mógłby ten katar sobie pójść...
Wracam do kucia!!!
Dodaj komentarz